Zenon Martyniuk wpłynął na syna. Teraz chce wychować wnuczkę
Zenon Martyniuk jest załamany. Zrobi wszystko, aby wnuczka nie odczuła zamieszania. jakie od kilku miesięcy towarzyszy jego synowi. Chce przy okazji naprawić błędy przeszłości i jak najlepiej wychować małą Noemi.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Zenon Martyniuk niedawno został dziadkiem. Muzyk disco polo nie posiada się ze szczęścia. Mimo problemów rodzinnych, na każdym kroku wspierał swoją ciężarną synową - w przeciwieństwie do ojca dziecka. Daniel M., zamiast wspierać żonę, wolał jeździć na snowboardzie i nagrywać oczerniające dziewczynę filmiki w mediach społecznościowych. Wszystko zmieniło się po porodzie.
ZOBACZ WIDEO: Daniel M. zaprzepaści karierę ojca? "Mógłby pomyśleć o jego dorobku"
Gdy na świecie pojawiła się malutka Noemi, Daniel M. nieoczekiwanie zmienił taktykę. Pojechał do żony do szpitala i oznajmił wszystkim, że "częściowo ją przeprasza". Jak podaje "Fakt", zmiana zachowania 30-latka nie byłaby możliwa, gdyby nie stanowcza ingerencja jego rodziców.
- Danielowi wcale nie było śpieszno do rodzącej żony. To bardziej dziadkowie wyrywają się do wnuczki. Daniel nie pracuje, nie ma żadnych oszczędności, a rodzice dawno nie mają na niego wpływu. Chyba zaszantażowali go, że jeśli się nie zmieni, odetną go od pieniędzy. A jemu zależy teraz na otwarciu nowej knajpy w stolicy - zdradził informator tabloidu.
Ponoć Zenonowi i jego żonie Danucie serce się kraja, gdy widzą, w jaki sposób zachowuje się ich jedyny syn. Zrobią więc wszystko, aby ich wnuczka nie odczuła tego zamieszania i nie sprawiała podobnych kłopotów wychowawczych Ewelinie i Danielowi.
- Chcą mu pomóc, ale postawili warunek: ma zadbać o swoją rodzinę. Oni są ciepłymi ludźmi, bardzo rodzinnymi, ale przez karierę Zenka nie mieli wystarczająco czasu dla syna. Teraz chcą to wynagrodzić i jemu, i jego córce - podsumowało źródło "Faktu".
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.