Radiowa Trójka pogrążyła się w mediach. Ale negatywna reklama jest warta miliony
Od kilku dni każdy znaczący portal, telewizja, prasa i rozgłośnia radiowa przybliża swoim odbiorcom kolejne doniesienia związane z aferą radiowej Trójki. Polskiego Radia z pewnością nie cieszy taka darmowa reklama, choć w normalnych warunkach trzeba by zapłacić za nią kilkanaście milinów złotych.
Wszystko zaczęło się 15 maja, gdy piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój" zajęła 1. miejsce na Liście Przebojów Trójki. Wokalista Kultu nawiązał w tekście do wydarzeń z 10 kwietnia, gdy Jarosław Kaczyński postawił się ponad prawem i odwiedził cmentarz, kiedy reszta Polaków nie miała takiej szansy. Ostatecznie Trójka unieważniła wyniki listy przebojów, powołując się na nieważność głosowania, błąd techniczny, a wreszcie na manipulację ze strony Marka Niedźwieckiego. Od tamtego czasu w mediach huczy o kolejnych odejściach gwiazd i bojkocie Trójki.
Obejrzyj: Afera w Trójce. Polityk Tomasz Zimoch ujawnił niepokojącego SMS-a. "Zróbcie coś z tym Kazikiem"
Jak podaje serwis Press.pl, eksperci z Press-Service Monitoring Mediów podsumowali aferę Trójki i jej wartość na rynku reklamowym. Okazuje się, że od piątku 15 maja do poniedziałku 18 maja (godz. 12:00) w polskim internecie, radiu, telewizji i prasie pojawiło się prawie 1700 publikacji na temat Kazika, Niedźwieckiego, politycznych nacisków itp.
Za taką zmasowaną "kampanię antyreklamową" Polskie Radio musiałoby zapłacić ok. 11 mln zł.
Szacuje się, że publikacje w internecie (ponad 1500) dotarły do 18 mln Polaków. W telewizji wyemitowano "zaledwie" 85 programów/wiadomości na ten temat, ale ich zasięg wyniósł ponad 24 mln widzów.
Afera Trójki rozeszła się też szerokim echem w mediach społecznościowych. Najczęściej komentowaną ją na Facebooku (41,3 tys. wpisów), rzadziej na Twitterze i Instagramie. Sporym zainteresowaniem cieszył się hashtag #MuremZaTrójką powtórzony 1600 razy. Ekwiwalent reklamowy kampanii w tych serwisach społecznościowych wyliczono na ponad 7 mln zł.