Barbara Kurdej-Szatan: "wiemy, że na początku maluszek potrzebuje niewiele"
Poród tuż-tuż, ale aktorka zachowuje spokój i nie spieszy się m.in. z urządzaniem pokoju dla synka. W odróżnieniu od wielu koleżanek, prezentuje niezwykle praktyczne podejście do tematu. Co zamiast pokoiku przygotowała dla maluszka?
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że wiele gwiazd, które spodziewają się powiększenia rodziny, jeszcze na długo przed porodem chwali się w mediach społecznościowych, jak wyglądają pokoiki ich nienarodzonych dzieci. Gwiazda "M jak miłość" nie wpisuje się w ten trend i przyznaje szczerze, że nie urządziła jeszcze pokoju dla synka. Barbara Kurdej-Szatan w rozmowie z tygodnikiem "Flesz" zdradziła, że jest zwolenniczką praktycznych rozwiązań i zamiast pokoiku, urządza synkowi kącik w sypialni.
- Jesteśmy doświadczonymi rodzicami i wiemy, że na początku maluszek niewiele potrzebuje. Dlatego dopiero niedawno zamówiliśmy najbardziej potrzebne rzeczy: trochę ubrań, wózek i specjalne malutkie łóżeczko. Na razie synek będzie mieszkał z nami w sypialni, tuż obok małżeńskiego łóżka. Gdy trzeba będzie go nakarmić w nocy, wystarczy opuścić ściankę łóżeczka i już można przytulić maleństwo do piersi. Wydaje mi się, że to bardzo praktyczne rozwiązanie – opowiada aktorka.
Radość w rodzinie Kurdej-Szatan. Córka aktorki wyczekuje narodzin brata
To, na czym skupia się teraz Barbara Kurdej-Szatan to nie dodatki do pokoiku długo wyczekiwanego synka, ale przygotowania do porodu. Ostatnie tygodnie przed porodem, nie należą do najłatwiejszych, zwłaszcza, że upały nie odpuszczają, a ciąża jest już zaawansowana. Mimo to, gwiazda podkreśla, że i tak tym razem przechodzi przez błogosławiony stan lepiej niż za pierwszym razem.
- Czuję się teraz świetnie, kilka dni temu śpiewałam w chórkach na koncercie męża w klubie jazzowym. Tylko czasem wieczorami dopada mnie gorszy nastrój, bo mam już naprawdę duży brzuch, trudniej mi się oddycha, szybciej się męczę, zwłaszcza że w sierpniu jest bardzo gorąco. Na szczęście nie jestem tak spuchnięta jak w ostatnich tygodniach pierwszej ciąży. Może dlatego, że tym razem będzie chłopak? - zauważa gwiazda telenoweli telewizyjnej Dwójki.
Przypomnijmy, że termin rozwiązania wyznaczony jest na połowę września. Jakiś czas temu sławni rodzice ujawnili, że tym razem spodziewają się syna, którego nazwą Henryk.