Beata Tyszkiewicz ma problem mieszkaniowy. Córka nie może się do niej wprowadzić
Karolina Wajda chciała zamieszkać z mamą, by na miejscu móc jej pomagać. Beata Tyszkiewicz jest już w sędziwym wieku. Jednak sęk w tym, że córka aktorki nie może się wprowadzić, a aktorka nie chce opuścić ukochanego miejsca.
Beacie Tyszkiewicz nie brakuje ostatnio zmartwień. Niedawno prasa donosiła, że legendarna aktorka nie cieszy się już tak dobrym zdrowiem, jak kiedyś. Między innymi dlatego postanowiła wycofać się z życia publicznego i (dopiero po osiemdziesiątce!) wykorzystać emeryturę na odpoczynek. Szczęśliwie może liczyć na wsparcie najbliższych. W tym córki Karoliny Wajdy (druga córka aktorki Wiktoria mieszka z dziećmi na stałe w Szwecji).
Jak się okazuje, Wajda martwi się o mamę i nie chce, by ta mieszkała sama. Chciała podobno nawet się do niej przeprowadzić. Pojawiła się jednak przeszkoda.
Jak donosi "Super Express", problem z zarządzaniem mieszkaniem, w którym mieszka Tyszkiewicz polega na tym, że nie jest własnościowe, a komunalne.
Zobacz wideo: "Taniec z gwiazdami": wyjątkowi goście i najpiękniejsze momenty
- Przygotowując się do przeprowadzki, zgłosiła się do wydziału zasobów lokalowych w urzędzie dzielnicy Śródmieście w Warszawie z wnioskiem o pozwolenie na zamieszkanie w jej mieszkaniu córki Karoliny. Niestety nie dostała na to zgody - powiedziała Wajda tabloidowi.
Pojawiło się ponoć nawet zagrożenie przymusem wyprowadzki z powodu "nielegalnego lokatora". Paradoks sytuacji polega więc na tym, że Karolina może mamę tylko "odwiedzać".
- Powodem odmownej decyzji urzędu jest to, że posiadam w Warszawie mieszkanie, zgodnie z prawem nie mogę formalnie zamieszkać w lokalu mojej mamy, który należy do miasta. Takie jest prawo. Ona kocha swoje mieszkanie, mimo moich próśb nigdzie nie chce się przenieść - dodała Karolina Wajda.
Choć sytuacja jest niełatwa, córka aktorki zapewnia, że nie zostawi mamy bez pomocy i opieki. Podkreśla, że mama chce być samodzielna, ale może liczyć na wsparcie zarówno jej, jak i Wiktorii.