Cała wieś stoi murem za żoną Daniela M.
- Obiecywał jej wspaniałe życie, a zgotował wstyd na całą Polskę - mówią wzburzeni mieszkańcy Russocic.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
20-letnia żona Daniela M., który został kilka dni temu skazany na karę grzywny przez sąd w Turku, opuściła rodzinną miejscowość. Tak twierdzą mieszkańcy Russocic w rozmowie z "Faktem".
ZOBACZ TEŻ: syn Martyniuka czuje się bezkarny? "Rozpieściły go pieniądze ojca"
Z informacji, do których dotarł tabloid, wynika, że synowa Zenka Martyniuka zaszyła się w górach.
- To miła dziewczyna. Chyba nie układa jej się z mężem. Widziałam ją trzy tygodnie temu u nas w kościele. Była na mszy ze swoją mamą. Od tego czasu nie pokazywała się u nas - mówi jedna z mieszkanek Russocic.
W rozmowie z "Faktem" ludzie z rodzinnej wsi żony Daniela M. stoją za nią murem. I za jej rodziną. Nikt nie wierzy w słowa syna "króla disco polo". Wszyscy są oburzeni jego wpisem na Facebooku. Sugerował w nim, że został zmuszony do ślubu, rodzina żony mu groziła, a ona sama specjalnie zaszła z nim w ciążę.
- Ta dziewczyna nie musiała łapać bogatego męża. Ma porządną i zamożną rodzinę, jest śliczna, znalazłaby innego kandydata na męża - mówi jedna z rozmówczyń tabloidu.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.