Dodzie i Emilowi S. groził areszt. Wpłacili fortunę poręczenia majątkowego w gotówce
Dorota Rabczewska i jej były mąż usłyszeli zarzuty przywłaszczenia mienia. Grozi im kara pozbawienia wolności. Aby nie trafić do aresztu, byli małżonkowie wpłacili astronomiczną sumę poręczenia majątkowego. Nowe fakty w sprawie.
Na początku grudnia Dorota Rabczewska i Emil S. usłyszeli prokuratorskie zarzuty przywłaszczenia mienia o łącznej wartości 8,5 mln zł i działania na szkodę inwestorów. Piosenkarka zdementowała wówczas informacje o zatrzymaniu przez policję, twierdząc, że sama udała się na prokuraturę.
W rozmowie z "Faktem" Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poinformowała, że Dodzie postawiono zarzut "dzielenia pomocy do usunięcia zagrożonych zajęciem składników majątkowych spółki zajmującej się produkcją filmów poprzez utworzenie na terenie Malty nowej jednostki gospodarczej, spółki prawa maltańskiego".
"Emilowi S. przedstawiono łącznie 45 zarzutów obejmujących udaremnienie zaspokojenia wierzycieli poprzez utworzenie spółki z siedzibą na Malcie, a następnie przeniesienia na nią majątku w postaci pieniędzy w kwocie ponad 12 mln złotych. Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia mienia w łącznej wysokości około 8,5 mln na szkodę 44 pokrzywdzonych inwestorów, którzy finansowali produkcje filmowe realizowane przez spółki Emila S." - dodała rzeczniczka.
Piosenkarce grozi kara pozbawiania wolności do 5 lat, natomiast Emilowi S. do 10 lat. Aby pozostać na wolności, oboje musieli wpłacić poręczenia majątkowe. W przypadku byłego męża Dody były to 4 mln zł. Oboje uregulowali płatności.
"Uprzejmie informuję, że poręczenia zostały wpłacone przez podejrzanych. Dorota R. dokonała wpłaty poręczenia w wysokości 200 tys. zł w gotówce. Emil S. wpłacił 500 tys. zł w formie gotówki. Pozostała kwota zabezpieczenia majątkowego została dokonana w formie hipoteki na nieruchomościach stanowiących własność osoby trzeciej" - powiedziała Aleksandra Skrzyniarz w rozmowie z "Faktem"
Wobec Dody i Emila S. zastosowano tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze - odebrano im paszporty i zakazano opuszczania kraju.