Katarzyna Grochola o wyroku TK ws. aborcji: "Nie godzę się na to"
Pisarka Katarzyna Grochola w programie WP "Newsroom" skomentowała publikację wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zniósł obowiązujący przepis o możliwości usunięcia płodu z ciężkimi, nieodwracalnymi uszkodzeniami. - Ten wyrok uprawomocnia terror wobec kobiet - twierdzi Grochola. Wprost mówi o tym, że rząd zawłaszczył sobie ciała kobiet i ich plany rodzicielskie. Ponadto pisarka jest oburzona faktem likwidacji rządowego programu leczenia niepłodności.
Pani na swoim Facebooku w filmiku … Rozwiń
Transkrypcja:
Pani na swoim Facebooku w filmiku powiedziała między innymi: "Chodzi o ten wyrok, chodzi o głęboką manipulację
i podział społeczny. Chodzi o to, by uprawomocnić terror wobec kobiet, żeby odebrać najpierw kobietom, a potem
nam wszystkim prawo do decydowania o sobie". Co ten wyrok oznacza dla kobiet, dla lekarzy, dla
nas wszystkich?
Znaczy
ten wyrok przede wszystkim uprawomocnia terror wobec kobiet. Ja
jestem twarzą "Stop przemocy wobec kobiet" i nie godzę się na to, żeby przy
mojej ciąży, szczęśliwie już jestem poza tym niebezpieczeństwem bycia w ciąży w Polsce, ale
mam dzieci, mam młodych przyjaciół, mam wnuczkę. A ten wyrok robi coś takiego,
że od początku ciąży rząd jest moim, ten rząd oczywiście, jest
moim właścicielem, właścicielem mojej macicy, właścicielem
moich decyzji, właścicielem moich
marzeń i pragnień. Jechałam wczoraj do Warszawy, po raz pierwszy od 9 miesięcy, bo bardzo jestem grzeczna,
jeżeli chodzi o pandemię i stosuje się do ograniczeń, prawie nie wychodzimy z mężem z domu, ale
wczoraj jechałam po raz pierwszy do Warszawy i zauważyłam olbrzymi baner na Alejach Jerozolimskich z
napisem "hospicjum prenatalne". A jednocześnie czytam
w internecie, zaraz się zacznę denerwować i będę fatalnie wyglądać, a jednocześnie czytam
w internecie, że ten rząd, który tak rzekomo dba o nienarodzone dzieci - wszystko jedno czy nie mają
mózgu, czy będą martwe w tej macicy - likwiduje program dotyczący niepłodności
kobiet.
No na miłość boską, ludzie, obudźmy się. No was pewno nie zdejmą z anteny, może mnie zdejmą, ale nie
rozumiem jak w moim kraju moi rodacy, moi przyjaciele, ludzie, których kocham, w
30 procentach są za hodowcą zwierząt futerkowych, a nie za papieżem
Franciszkiem - mówię o ludzie wierzących. Którzy poddają tak łatwo manipulacji
jakiegoś Rydzyka,
który w ogóle nie wiadomo czy jest księdzem, a jednocześnie zamykają usta księdzu
Bonieckiemu. Ja jestem osobą wierzącą, więc ja nie będę dyskutować na temat skrobanek,
nienawidzę zresztą tego
słowa. Ale 5 lat temu moja młoda koleżanka miała obumarłą ciążę w 8 miesiącu i
nie było lekarza, który by jej pomógł.
Mimo że martwa ciąża może spowodować zaśniad groniasty, może spowodować raka i może spowodować śmierć
kobiety. No ludzie, na miłość boską, no jeżeli się nie stukniemy w głowę i
nie obalimy tego czegoś obrzydliwego, co jest dziełem szatana i weszło w nasz rząd,
to po prostu obudzimy się w piekle.