Laurę Łącz zapytano o niską emeryturę. Krótka i dosadna odpowiedź
Aktorka znana m.in. z telenoweli "Klan" ma niską emeryturę, ale nie zamierza narzekać. Laura Łącz robi wszystko, by na siebie zapracować.
O gwiazdorskich zarobkach krążą legendy. Kilka tysięcy zł za dzień na planie zdjęciowym popularnego serialu to dla wielu sław norma, ale emerytury to już inna bajka. Laura Łącz zwraca uwagę na to, że mało który aktor może pozwolić sobie na odpoczynek po 60.
- Jestem bardzo aktywna zawodowo: pracuję w serialu, mam swoją firmę, wydaję książki, uczę studentów, ale już dawno należy mi się odpoczynek. Prawda jest taka, że bez tych dodatkowych zajęć nie utrzymałabym się z mojej emerytury – wyznała "Faktowi" kilka miesięcy temu. Z tytułu świadczeń na konto 66-letniej aktorki wpływa ponoć co miesiąc nieco ponad 1000 zł.
W jednym z ostatnich wywiadów aktorka znów została zapytana o kwestie finansowe i pracę. W ostatnim czasie wiele celebrytek spędza długie tygodnie w ciepłych krajach. Łącz zapytano, czy nie myślała o takiej formie dłuższego urlopu.
- Jako domatorka nie lubię podróżować, więc nie zazdroszczę tym wszystkim celebrytom. [...] Poza tym ja nie leżę na kanapie i nie pachnę, ponieważ od świtu do zmierzchu pracuję - powiedziała aktora w rozmowie z "Twoim imperium".
Gwiazdy klepią biedę przez pandemię koronawirusa
Dziennikarz dopytywał też aktorkę o niską emeryturę. - To, że mam niską emeryturę, jest moją osobistą sprawą. Nie żalę się i nie narzekam, bo to po prostu nie leży w moim charakterze - wyznała.