"Najsmutniejsza księżna świata" Charlene pokazała dzieci. Bliźniaki uroczo dokazują
[GALERIA]
Charlene nazywana jest "najsmutniejszą księżną świata". Rzadko okazuje jakiekolwiek emocje. Jest niezwykle stonowana i powściągliwa. Mówi się, że głównym powodem, dla którego na jej twarzy nie gości uśmiech, jest jej mąż. Książę Albert II nigdy nie słynął z wierności i ma dwójkę nieślubnych dzieci. Mimo to para robi dobrą minę do złej gry i wraz z dziećmi zaprezentowała się podczas Święta Narodowego Monako. Zobaczcie, jak się prezentowali!
Huczne narodziny bliźniaków
Książęca rodzina Grimaldich powiększyła się w grudniu 2014 r. Informacja, że księżna spodziewa się bliźniąt ucieszyła wszystkich poddanych. Do końca nie była jednak znana płeć maluchów. Jeśli wierzyć medialnym doniesieniom, nawet książę nie zdawał sobie sprawy z tego, że zostanie ojcem chłopca i dziewczynki. Narodziny bliźniąt obwieszczono 42 salwami armatnimi, po 21 na każde z dzieci.
Jacques Honore Rainier zostanie w przyszłości królem
Córka książęcej pary otrzymała imiona Gabriella Therese Marie, zaś młodszy o dwie minuty syn - Jacques Honore Rainier. Co ciekawe, choć chłopiec urodził się później, będzie pierwszy w kolejce do tronu. W Monako obowiązuje bowiem zasada dziedziczenia tronu przez męskich potomków.
Księżna Charlene nie mogła się doczekać narodzin dzieci
Gabriella i Jacques urodzili się przez cesarskie cięcie dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem.
- Na początku byłam szczęśliwa, mogąc usłyszeć ich pierwsze krzyki. Byłam oczywiście nieco przytłoczona emocjami. Chwile z nimi są magiczne. Nie mogę się doczekać, aż będę spędzać więcej czasu w ich obecności. Oglądanie jak rosną i zmieniają się jest wspaniałe. To zmienia życie na zawsze - powiedziała Charlene w pierwszym wywiadzie, którego udzieliła po porodzie.
Księżna Charlene i książę Albert pojawili się na balkonie
Dziś bliźniaki mają 5 lat i podobnie jak dzieci brytyjskiego następcy tronu, George, Charlotte i Louis, uwielbiają być w centrum uwagi. Nie przejmują się etykietą i panującym na dworze protokołem. Udowodnili to podczas ostatniego oficjalnego wyjścia z rodzicami z okazji Święta Narodowego Monako.
Z modą za pan brat
Kulminacyjnym punktem dnia było pojawienie się całej rodziny na balkonie Pałacu Książęcego i pozdrowienie tłumu. Mała księżniczka zaprezentowała się poddanym w granatowym płaszczyku, którą marka Akris zaprojektowała specjalnie dla niej. Pod spodem miała czerwoną sukienkę z metką Diora. Jej młodszy brat miał na sobie tradycyjny mundur zimowy.
Trudno było ich okiełznać
W pewnym momencie dzieci, znudzone oficjalnym charakterem imprezy, zaczęły dokazywać. Gabriella zdjęła beret i machała nim do zgromadzonego tłumu. Tymczasem Jacques wspinał się na balustradę i stroił miny w kierunku obiektywów aparatów. Oboje pokazywali sobie coś palcami i głośno się śmiali. Prawda, że uroczy obrazek?