Trwa ładowanie...

Nowe ustalenia w sprawie seksskandalu dekady. 19 mln dolarów dla ofiar

Były zastraszane i wykorzystywane seksualnie. Warunkiem tego, że mogły pracować, było zgadzanie się na intymne spotkania z Harveyem Weinsteinem. Teraz jego pracownice doczekały się sprawiedliwości. I milionów dolarów, które wywalczyła dla nich prokuratura.

Nowe ustalenia w sprawie seksskandalu dekady. 19 mln dolarów dla ofiarŹródło: Getty Images
dh78pqj
dh78pqj

Harvey Weinstein siedzi w więzieniu i - zważywszy na jego stan zdrowia i podeszły wiek - nie doczeka wyjścia na wolność (jest skazany na 23 lata). Sprawa jednak nie jest zamknięta. Amerykańscy prokuratorzy robią wiele, by pokazać, że przestępcy tacy jak Weinstein muszą być rozliczeni. Dosłownie i w przenośni. Tym razem z Nowego Jorku płyną wiadomości o finansowym odszkodowaniu, które zostanie przyznane ofiarom producenta.

Zobacz: Korwin Piotrowska: "Angelinie Jolie było wstyd powiedzieć o Weinsteinie"

Biuro Prokuratora Generalnego stanu Nowy Jork informuje, że kobiety poszkodowane przez Weinsteina otrzymają część fortuny należącej do jego firmy.

Mowa o 19 mln dolarach (dokładnie będzie to 18,875,000 dolarów), które zostaną przelane na specjalny fundusz. Następnie pieniądze zostaną podzielone na wszystkie kobiety, które były wykorzystywane przez Weinsteina.

dh78pqj

Jednocześnie - według zawartej przez prawników umowy - ofiary producenta zostaną zwolnione z umów poufności, które zawarły jeszcze przed procesem. The Weinstein Company była bowiem świadoma oskarżeń, które przez lata padały pod adresem Harveya. Wielu ofiarom zaproponowano finansowe rekompensaty w zamian za milczenie. Taką podpisała m.in. jego była asystentka, Rowena Chiu.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wypływają historie 4 kolejnych kobiet. Jedna miała 17 lat, gdy zgwałcił ją Weinstein

Nowe ustalenia prawników sprawią, że jeśli teraz te kobiety będą chciały głośno mówić o tym, co przeszły, będą miały do tego pełne prawo i nie zostaną oskarżone o złamanie umowy poufności zawartej z firmą.

Umowa musi być jednak jeszcze zatwierdzona przez nowojorski sąd i sąd upadłościowy, który zajmuje się sprawą bankructwa firmy The Weinstein Company.

Prokurator Generalna, Letitia James, komentuje, że jest to wygrana dla wszystkich kobiet, które doświadczyły zastraszania, molestowania i dyskryminacji.

dh78pqj

Jednak prawnicy Douglas H. Wigdor i Kevin Mintzer, którzy reprezentują część poszkodowanych, są zdania, że prokuratura "sprzedała się".

Zwracają uwagę, że pieniądze miałaby wypłacić firma (należy też do brata producenta, Boba), a nie sam Weinstein. Jego fortuna pozostałaby nietknięta.

Z kolei prawnicy Weinsteina podkreślają, że dalej będzie toczona walka o jego dobre imię. Na horyzoncie jest jeszcze jeden proces o wykorzystywanie seksualne - złożony w Los Angeles.

dh78pqj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dh78pqj

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj