Piotr Woźniak-Starak: sąd zajmie się sprawą pochówku
Prochy Piotr Woźniaka-Staraka spoczęły w grobie na działce, która nie jest cmentarzem. W Polsce to niedozwolone. Sąd Rejonowy w Giżycku zajmie się więc wnioskiem wystosowanym przez policję. Chodzi o ukaranie Mirosława S. Sprawa odbędzie się już 20 kwietnia.
Piotr Woźniak-Starak zginął w wypadku na jednym z mazurskich jezior w sierpniu zeszłego roku. Niedługo później prochy męża Agnieszki Woźniak-Starak zostały pochowane. Okazało się, że nie dokonano tego w zgodzie z polskim prawem. Zauważyli to dyrektor olsztyńskiego sanepidu i wójt Giżycka. Według nich oraz inspektora nadzoru budowlanego pochówek był niezgodny z prawem, bo prochy milionera nie spoczęły na cmentarzu, a na terenie rodzinnej posiadłości Staraków.
Aby pochować szczątki poza cmentarzem, należy mieć zgodę sanepidu. Tutaj jej zabrakło, więc powiadomiono policję. Sprawa trafiła do sądu w Olsztynie, ale została przejęta przez sąd w Giżycku. Rozprawa odbędzie się 20 kwietnia, 9 miesięcy po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka. Policja wnioskowała o ukaranie Mirosława S.
Nieśmiałe uśmiechy Agnieszki Woźniak-Starak na premierze "Ukrytej gry"
Woźniak-Starak zginął 18 sierpnia, ale dopiero 22 sierpnia odnaleziono jego ciało. Pogrzeb odbył się 30 sierpnia 2019 r.
Agnieszka Woźniak-Starak nadal jest w żałobie po mężu. Póki co nic nie wiadomo o jej powrocie do pracy w telewizji.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski