Skiba o aferze wokół słów Żulczyka. "Ktoś zrobił prezydentowi niedźwiedzią przysługę"
Jakub Żulczyk poinformował, że został oskarżony przez warszawską prokuraturę o znieważenie prezydenta poprzez użycie słów "Andrzej Duda jest debilem". Poczytnemu autorowi grozi do trzech lat więzienia. Krzysztof Skiba w programie "Newsroom" skomentował tę sytuację. - Myślę, że ci, którzy chcą wytoczyć pisarzowi proces lub wszczynać dochodzenie, robią prezydentowi Andrzejowi Dudzie niedźwiedzią przysługę. Ta opinia jest ciągle powtarzana, powstają memy, wszędzie powtarza się ten cytat. To nie służy prezydentowi. Procesy za słowa kierują nas w stronę Białorusi - powiedział artysta. Posłuchajcie fragmentu programu.
Jakub Ż. poinformował, że prokurat… Rozwiń
Transkrypcja:
Jakub Ż. poinformował, że prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko niemu w sprawie
znieważenia prezydenta Andrzeja Dudy. Pisarz dodał, że chodzi o jego wpis na Facebooku, w którym nazwał prezydenta Andrzeja Dudę,
i tu cytat, "debilem".
To co teraz z tą sprawą? O, pojawiło się -
czekamy już, wszystko w porządku. To ja może zapytam jeszcze raz, bo nie ma pewności czy to pytanie dotarło. Mieliśmy pewien problem techniczny.
Wszystko słyszałem.
Pozwolę sobie powtórzyć dla naszych widzów - pisarz Jakub Ż. poinformował, że prokuratura
skierowała do sądu w Warszawie akt oskarżenia przeciwko niemu w sprawie znieważenia prezydenta Andrzeja Dudy. Pisarz dodał,
że chodzi o wpis na Facebooku, w którym nazwał Andrzeja Dudę, no i tu cytat, "debilem". I jak pan skomentuje tę sprawę,
czym to może się skończyć?
Może nie używajmy skrótów - Jakub Ż., bo wiadomo, że chodzi o Jakuba Żulczyka, to jest osoba przecież
powszechnie znana, bardzo ceniony pisarz, autor wspaniałych książek,
chociażby "Ślepnąc od świateł" czy "Radio Armageddon", czy książki "Czarne słońce", którą szczególnie sobie
cenię. No cóż, to jest jego opinia. Z to co wiemy, to są na razie jakieś doniesienia
medialne, bo chyba takich jakichś pism sądowych czy
pism od prokuratury Jakub Żulczyk nie otrzymał. No ale nagłośniły
to już media i sprawa jest głośna. Ja myślę, że te osoby, które chcą tutaj robić jakieś
dochodzenie w tej sprawie czy chcą robić proces pisarzowi, robią tak naprawdę niedźwiedzią
przysługę prezydentowi Dudzie. Dlatego że teraz ten temat - to był jakiś wpis, jakaś
opinia Jakuba Żulczyka gdzieś na jego właśnie koncie społecznościowym.
Jedni przeczytali, inni nie przeczytali. Jedni się przejęli, inni nie. Natomiast w
tej chwili wie o tym już jakby cała Polska i ta opinia jest ciągle powtarzana,
powstają memy. Dlatego mówię, że jest to niedźwiedzia przysługa, bo wszędzie się powtarza - to też cytat, żeby
nie było na mnie - że" Andrzej Duda jest debilem". Ten cytat właśnie z Jakuba
Żulczyka. Powstają memy, na przykład takie gdzie jest pani Holeckiej, prezenterki
TVP i podpis "Andrzej Duda nie jest debilem". Niektórzy nawet, krążą już
żarty, pierwsze dowcipy, że Jakub Żulczyk będzie sądzony za ujawnienie tajemnicy państwowej.
Więc myślę, że to nie służy prezydentowi, nie jest jemu potrzebne, taka ochrona, takie procesy
czy takie dochodzenie prokuratury. Nie wiem na jakim etapie to jest, ale to nas troszkę
kieruje w kierunku właśnie Białorusi. Te procesy za słowa - zresztą to nie są pierwsze, bo takich procesów właśnie, gdzie
ktoś poczuł się obrażony, jest o wiele więcej. Nie dotyczą one oczywiście tylko prezydenta
Dudy, ale innych polityków. Myślę, że politycy powinni tutaj mieć grubszą skórę - zresztą o tym
się powszechnie mówi i nie reagować po prostu na tego typu wypowiedzi.