Środowisko podzielone przez Fundusz Wsparcia Kultury
Pandemia koronawirusa i związane z nią obostrzenia źle wpływają na sytuację gospodarczą krajów na całym świecie. Jedną z najbardziej dotkniętych grup zawodowych są artyści. W Polsce właściwie od marca nie odbywają się koncerty i festiwale. Początkowo artyści „mówili” jednym głosem, wspierając się w walce o uwagę rządzących. Gdy ogłoszono pakiet pomocy dla artystów, środowisko się podzieliło. Chodzi o Fundusz Wsparcia Kultury, w ramach którego rozdysponowano 400 milionów złotych, by pomóc szeroko rozumianym instytucjom kultury. Oprócz teatrów czy filharmonii środki przyznano również artystom, którzy prowadzą własne firmy. Na liście beneficjentów znalazły się takie nazwiska jak Kamil Bednarek, Paweł Golec (jako Golec Fabryka), zespół Bayer Full czy Radek Liszewski. Nie wytłumaczono przy tym, na co dokładnie zostaną przeznaczone przyznane środki. W środowisku zaczęła się burza, a Piotr Gliński wstrzymał wypłaty. Media zalały oświadczenie gwiazd, które zaczęły tłumaczyć się z obecności na liście. Z drugiej strony zaczęli wypowiadać się Ci, którzy z jakiś powodów zostali pominięci lub nie starali się o pieniądze z funduszu. Wygląda na to, że środowisko zostało podzielone, a pieniędzy póki co nikt nie dostał.