zbigniew wodecki(strona 2/6)

Zbigniew Wodecki odszedł dwa lata temu. Iwona Pavlović wciąż rozmyśla o swoim przyjacielu.

Olga Bończyk nie tylko raczy fanów swoim głosem, zapewniając im rozrywkę na koncertach. Gwiazda ma też swoją misję. Okazuje się, że jej głos to coś więcej, aniżeli tylko muzyka.

Wodecki Twist Festival powraca po raz drugi. Na wydarzeniu w Krakowie zobaczymy wielu muzyków, którzy przywrócą pamięć o legendarnym artyście.

Leo Stubbs, idzie w ślady dziadka. Podobnie jak on jest artystą. Kariera stoi przed nim otworem.

Podczas drugiej edycji Wodecki Twist Festival wystąpią uznani artyści z całego świata. Wśród nich m.in. Brodka, Chris Botti i Matt Dusk.

17-letnia Julia prowadziła licytację podpisanego przez Wodeckiego plakatu podczas 27. finału WOŚP.

„Sny podróżnika”, pośmiertny album Zbigniewa Wodeckiego trafi do sprzedaży 26 października. Na płycie znajdą się orkiestrowe aranżacje najpopularniejszych utworów artysty.

Olgę Bończyk i Zbigniewa Wodeckiego łączyła wspaniała przyjaźń. Wspierali się wzajemnie, pomagali w każdej sytuacji, motywowali do działania. Teraz Bończyk chce zrobić coś, co obiecała przyjacielowi przed jego śmiercią.

Romanse w świecie gwiazd są niestety dosyć powszechne i wplątują się w nie nawet ci, po których zupełnie byśmy się tego nie spodziewali. Poznajcie historię znajomości Zbigniewa Wodeckiego i Ewy Sałackiej.

Zbigniew Wodecki zawsze cieszył się zainteresowaniem wśród kobiet. Jego elegancja i wysoka kultura osobista imponowała także Oldze Bończyk. Aktorka zdradza, czy otrząsnęła się już po jego śmierci.

Jego śmierć była zaskoczeniem dla fanów i bliskich. Zbigniew Wodecki cieszył się ogromną sympatią. Zwłaszcza wśród kobiet.

23 maja, dzień po pierwszej rocznicy śmierci artysty, ukaże się długo wyczekiwany album - "Dobrze, że jesteś". Na płycie, oprócz Zbigniewa Wodeckiego, usłyszymy m.in. Kayah, Kubę Badacha oraz Sławka Uniatowskiego.

"Mówiliśmy o sobie, że oddychaliśmy tym samym powietrzem" - wspomina go w rozmowie z WP.

Swój majątek rozdawał biednym. "Temu, 20 złotych, tamtemu 20 i tak obdzielał z 10 osób przed świętami, a normalnie miał dla wszystkich po piątce" - wspomina pan Andrzej, szewc, u którego Zbigniew Wodecki naprawiał buty.