Trojanowska na pogrzebie Kory: "Byłyśmy koleżankami. Chciałyśmy złamać system"
8 sierpnia na warszawskich Powązkach spoczęła ikona polskiego rocka. Kora Jackowska zostawiła po sobie pustkę, z którą zmierzyć muszą się teraz jej najbliżsi. Podczas ceremonii pogrzebowej, Organek zadedykował Oldze Sipowicz wyjątkowy utwór "Czarna Madonna". W rozmowie z WP, artyści i fani wspominali Korę.
Kim dla pani była Kora Znów zaczyn… Rozwiń
Transkrypcja:
Kim dla pani była Kora
Znów zaczynaliśmy razem więc koleżanką
W na pewno łączyło nas wiele byłyśmy obie zbuntowany na to co się działo w Polsce
Środowisko artystyczne było Skamieniałe
Towarzystwo
Wzajemnej adoracji można powiedzieć
A ich
Na pewno co nas łączyło że chciałeś mieć coś stworzyć coś nowego złamać ten ten
TT ten system co to rozkładanie rąk i tralalala
Ważne było żeby
Próbować
Żyć
Tak jak
Wówczas
Żyło się na zachodzie
Byłyśmy młode chciałyśmy mieć takie same
Warunki takie same prawa też móc powiedzieć wszystko to
Co nam
Na duszy leży
Bez specjalnej cenzury bez bez wycinania wykreślania
A tak było nie można było powiedzieć wszystkiego co się myślało
Zaczęło się
Schowanie
Point głęboko w tekstach
No
Dzisiaj są one
Może
Niezrozumiałe ale dla ludzi którzy urodzili się wtedy
Na pewno są czytelne
A jaką była koleżanką
No ona była bardzo konkretną koleżanką
Na początku nie zostawia byśmy sobie
Pozdrowienia w studiach gdzie gdzie wiedziałam że ona będzie nagrywać to jej karteczkę zostawiam chwileczką przez
Przypiętą do ściany do tablicy
I odwrotnie
Bo on bardzo miło widząc takie karteczki od niej Także wspomaga Byśmy się gdzieś tam duchowo
Czy było raźniej skoro
Oj bo raźniej tak
To
Mocny charakter
Duży temperament
I na pewno wszystko można powiedzieć OK ale na pewno nie to że były nijaka
A kim zostanie w pani pamięci
Czarno Madonno