Wiśniewski nie mógł unieść łyżki i zjeść zupy. Był w dramatycznym stanie
Wokalista przyznał w programie "Raport" w Polsat News, że przez lata wypijał 0,7 litra wódki dziennie. Michał Wiśniewski opowiedział też o przypadłościach, z którymi borykał się w chorobie alkoholowej. "Nie mogłem sam jedną ręką utrzymać łyżki" - zdradził lider Ich Troje.
O swoich problemach, uzależnieniach i chorobie alkoholowej Michał Wiśniewski mówił publicznie już kilkakrotnie. Piosenkarz nie wstydzi się swoich słabości i chętnie opowiada w mediach o popełnionych w życiu błędach, starając się być szczerym wobec swoich fanów. W jednym z ostatnich wywiadów zdecydował się na szczere wyznanie. Nigdy wcześniej o tym nie mówił.
Michał Wiśniewski był gościem programu "Raport" w Polsat News, gdzie postanowił przybliżyć historię swojego uzależnienia od alkoholu. Po praz pierwszy przyznał, w jakich ilościach wysokoprocentowe trunki były obecne w jego życiu. - Przez 22 lata piłem 0,7 dziennie, nie piłem tylko przed lotami no i w trakcie, naprawdę ja piłem bardzo, bardzo dużo - zdradził.
Lider Ich Troje opowiedział o skutkach uzależnienia od alkoholu. Zdrowie odmawiało mu posłuszeństwa.
- Zaczęły mi się trząść ręce, nie byłem w stanie osłodzić herbaty, żona mi to robiła. Nie byłem w stanie zjeść zupy, zamawiałem barszczyk, bo można było wziąć go w obie ręce, bo nie mogłem sam jedną ręką utrzymać łyżki - powiedział podczas programu. - Oszukiwałem siebie, to było trudne, bo w momencie kiedy zaczynasz oszukiwać samego siebie, to musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy twoje wartości pokrywają się z tym co robisz, a kłamstwa nie zniosę - kontynuował.
Mama Wiśniewskiego opisała swoje życie. Wypłynie tragiczna przeszłość
Na koniec programu Wiśniewski opowiedział o metodzie, dzięki której poradził sobie z nałogiem. - Ja się zaszywam. Wszywam sobie disufarin. Co pół roku robię to. Mogę potem odreagować i nie oszukuję siebie – przyznał.
Przyznał też, że wzbudzająca kontrowersje metoda zupełnie zmieniła jego życie. - Myślałem, że nie mogę zagrać koncertu na trzeźwo, a potem okazało się, że one lepiej wychodzą mi niż po setce, nauczyłem się na nowo żyć - powiedział lider Ich Troje.