Znana aktywistka staje po stronie Sylwii Sz.: "Poniżają ją i szczują"
"Po zgłoszeniu gwałtu, Sylwia straciła źródło utrzymania", napisała na Facebooku znana autorka tekstów feministycznych. Aktywistka zaapelowała o wyrozumiałość dla kobiety.
Polska wciąż żyje sprawą Jarosława Bieniuka i Sylwii Sz., która oskarżyła go o gwałt. W wywiadzie dla "Dzień Dobry TVN" były sportowiec przyznał, że jest to drugi tak traumatyczny tydzień w życiu jego i rodziny. Przez całą rozmowę podkreślał, że jest niewinny i że liczy na szybkie zakończenie śledztwa na swoją korzyść. Gdy po stronie Bieniuka stanęło mnóstwo gwiazd, sprawą Sylwii Sz. zajęła się znana polska feministka i autorka tekstów o prawach kobiet, Maja Staśko. W jednym z ostatnich postów na Facebooku napisała, że przez aferę, kobieta straciła pracę i jest ofiarą szykan.
Jarosław Bieniuk współpracuje z policją. "Nie ma oskarżenia o gwałt" (KLIKA PUDELKA)
"Mam kontakt z Sylwią Sz. Od dwóch tygodni media, celebryci i komentujący w internecie obrażają ją, poniżają i szczują. Większość informacji pojawiających się w mediach to insynuacje dotyczące jej życia – służą wyłącznie temu, żeby pogrążyć kobietę. Po zgłoszeniu gwałtu Sylwia straciła źródło utrzymania. Kobieta jest pod opieką psychologa, ale jest jej bardzo ciężko. Jej rodzina mocno na tym cierpi, a znajomi za wszelkie wsparcie są atakowani" - napisała w poście na Facebooku aktywna feministka, Maja Staśko.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Tak w Polsce traktowane są osoby, które zgłosiły gwałt. Obserwuję to za każdym razem, gdy je wspieram. Każda kolejna kobieta widzi teraz, co ją czeka, jeśli opowie o gwałcie – jej wygląd, zdjęcia, praca, plotki o życiu prywatnym i rzekome upodobania seksualne dla komentujących będą okazją do hejtu i dowodem na to, że kłamie. A przecież to nie ma nic wspólnego z tym, czy doszło do gwałtu. Takie reakcje to okrucieństwo wobec wszystkich kobiet, które doświadczyły przemocy" - napisała na Facebooku.
Jak ostatecznie potoczy się sprawa Jarosława Bieniuka i Sylwii Sz., czas pokaże. Obecnie, gdy prowadzone jest śledztwo, prokuratura nie udostępnia żadnych informacji na ten temat.