Anna Dereszowska ciepło wspomina Annę Przybylską. Ale przyjaciółkami nigdy nie były
W październiku minęło 5 lat od śmierci Anny Przybylskiej. Jedną z aktorek, która miała okazję z nią współpracować, jest Anna Dereszowska. W ostatniej rozmowie wspominała zmarłą koleżankę z branży.
Anna Dereszowska w rozmowie z "Faktem" opowiedziała o pierwszym spotkaniu z Anną Przybylską, co o niej sądzi dzisiaj i jak wyglądała relacja między aktorkami. Dereszowska przywołała historię z planu serialu TVP "Złotopolscy", kiedy Przybylska była jego największą gwiazdą. Przyznała, że bardzo się denerwowała przed pierwszym spotkaniem.
- W serialu "Złotopolscy", do którego dołączyłam, gdy Ania była w ciąży, wtedy nie spotkałyśmy się. Dopiero jak Ania wróciła po ciąży, to się spotkałyśmy i byłam poddenerwowana, jak zostanę przyjęta przez największą gwiazdę serialu, ale podeszła do mnie niezwykłe ciepło i z taką otwartością - mówiła.
ZOBACZ TEŻ: Wzruszony Janusz Gajos na spotkaniu autorskim
Aktorka przyznała też, że choć były w dobrych relacjach, to nigdy nie zostały przyjaciółkami. - Trudno tu mówić o przyjaźni, bo chyba nie miałyśmy czasu się z Anią zaprzyjaźnić. Ona bardzo dużo wyjeżdżała, nie mieszkała w Warszawie. A poza tym miała swoje życie i swoich przyjaciół. Ale na pewno się bardzo lubiłyśmy. No brakuje mi jej, bez dwóch zdań. To był taki dobry duch - powiedziała.
Dereszowska wymieniła wiele innych dobrych cech Przybylskiej. Była typem człowieka, który idealnie godził obowiązki z przyjemnościami. - Była człowiekiem niezwykłej energii, uśmiechnięta, zawsze pozytywnie nastawiona, lubiąca szybko pracować, co bardzo mi odpowiadało i czego się od niej nauczyłam, bo ja też nie lubię trwonić czasu na jakieś pogaduszki i ploteczki w pracy - stwierdziła.
Dodała też, że podziwiała jej poświęcenie dla rodziny. - Taka była Ania, żeby pracować i wracać do domu i spędzać czas z najbliższymi. Przekładająca ponad wszystko rodzinę, mogła poświęcić swoją karierę zawodową dla rodziny. Jej wyjazdy do Turcji... Zawiesiła nawet swoją karierę zawodową, żeby móc wyjechać z mężem i dziećmi. To nie jest częste, te jej wybory były bardzo imponujące - wyznała "Faktowi" Dereszowska.