Książę Karol "odchudzi" rodzinę królewską? Planuje prawdziwą rewolucję
Według Angeli Levin, autorki książek o "royalsach", książę Karol myśli o dużych zmianach w monarchii. Gdy tylko obejmie tron, odetnie członków brytyjskiej rodziny królewskiej od pieniędzy. Syn królowej Elżbiety II chce, aby sami zaczęli się utrzymywać.
Królowa Elżbieta II jest najdłużej panującą, żyjącą głową państwa na świecie. Monarchini ma już jednak swoje lata i coraz więcej osób zastanawia się, kto przejmie po niej koronę. Zwłaszcza teraz, po śmierci księcia Filipa. Pierwszy w kolejce do tronu jest jej syn Karol. Okazuje się też, że książę myśli o poważnych zmianach w rodzinie królewskiej.
Angela Levin jest autorką książek o rodzinie królewskiej m.in. "Harry: A Biography of a Prince" oraz "Diana's Babies: Kate, William and the Repair of a Broken Family". Biografistka wystąpiła ostatnio w talkRADIO, w którym snuła insynuacje na temat przyszłości "royalsów".
Według niej książę Karol, gdy tylko obejmie tron, "odchudzi rodzinę królewską". W praktyce oznacza to, że o swoją pozycję oraz finanse nie będą musieli się martwić jedynie ci członkowie rodziny królewskiej, którzy znajdują się w bezpośredniej linii sukcesji i ich małżonkowie. Wynika z tego, że reprezentacyjne funkcje będą pełnić tylko książę William i księżna Kate, a w przyszłości ich dzieci.
- Książę Karol już od bardzo dawna chciał zredukować monarchię, aby obniżyć koszty - powiedziała Angela Levin.
Autorka twierdzi też, że zmiany uderzą przede wszystkim w Meghan i księcia Harry'ego. Para zostanie "wyrzucona" z monarchii. Jak miałoby do tego dość, Levin nie ujawnia.
Kryzys w rodzinie królewskiej. Autorka książki o Meghan ostro o monarchii
Syn księcia Karola i Diany oraz jego żona sami zdecydowali się opuścić rodzinę i to ponad rok temu. Od tego momentu nie korzystają z finansów rodziny i książęcych przywilejów. Zachowali natomiast tytuły księżnej i księcia Sussex, ponieważ zostały one nadane przez królową w prezencie ślubnym. Niewykluczone, że książę Karol, będąc królem, pozbawi parę właśnie tytułów.
Choć Levin snuje swoje teorie na dość niepewnym gruncie, jedno jest pewne. Jej wcześniejsze przypuszczenia sprawdziły się. Pisarka twierdziła bowiem, że książę Karol przejmie więcej obowiązków po śmierci swojego ojca, księcia Filipa. I tak właśnie się stanie. Karol ma towarzyszyć królowej 11 maja podczas otwarcia Parlamentu.