- Krawczyk został legendą, bo był jednym z nas, miał typowo polski wąs i czuprynę, a jednocześnie był kimś lepszym, kimś obdarzonym ponadprzeciętnym talentem - opowiada Andrzej Mańkowski, autor dramatu i reżyser spektaklu pt. "Być jak Krzysztof Krawczyk". Wspomina też skandal z mimowolnym udziałem artysty. To wtedy miał dostać zakaz wjazdu do Włocławka.