Trwa ładowanie...

Daniel Martyniuk jest nie do poznania. Jego nowa praca wygląda na niebezpieczną

Jakiś czas temu syn Zenka Martyniuka postanowił odpocząć od skandali i dosłownie odciąć się od świata. Podjął pracę na statku, gdzie nie zawsze ma zasięg i dostęp do internetu. Od czasu do czasu danielowi uda się też opublikować interesujące zdjęcie.

Urywek z życia na morzu Daniela Martyniuka Urywek z życia na morzu Daniela Martyniuka Źródło: Instagram
d2ijhde
d2ijhde

Daniel Martyniuk uchodzi za idealny przykład tego, jak zbłądzić mogą uprzywilejowane dzieci "znanych i bogatych". Syn króla disco polo studiował na gdyńskiej Akademii Morskiej i pracował chwilę na morzu. Statki mu się znudziły, wrócił do Polski i żył jak pączek w maśle. Po hucznym ślubie, na świcie pojawiła się córka i... czar prysł.

Daniel zaczął wywijać numery i regularnie gościć na łamach bulwarowej prasy. W grę wchodziły alkohol, narkotyki. To jednak nie wszystko. Niepokorny syn gwiazdora dostał nawet wyrok w zawieszeniu.

Daniel Martyniuk postanowił odciąć się od swojego pełnego skandali życia i wrócić do pracy w swoim wyuczonym zawodzie. W czerwcu zaciągnął się do pracy na statku. Na swoim Instagramie od czasu do czasu pokazuje nie tylko, jak spędza czas na morzu, ale i na lądzie. Młody Martyniuk zwiedza teraz porty nad Bałtykiem.

d2ijhde

Syn króla disco polo pływa na tzw. masowcu, który specjalizuje się w transportowaniu takich towarów jak węgiel czy zboża. Ostatnio Daniel opublikował zdjęcie, na którym widzimy, jak spaceruje po pokrywach ładowni. We wcześniejszych filmach skandalista chwalił się, że tę część statku szlifował i malował.

Praca Daniela Martyniuka nie wygląda na najłatwiejszą, choć jak sam przyznaje satysfakcjonuje go również finansowo. Na opublikowanym zdjęciu, wygląda też na dość niebezpieczną. Syn gwiazdora wygląda w każdym razie na szczęśliwego.

Znane dzieci gwiazd, które przysparzają im problemów

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2ijhde
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ijhde