Media, zarówno te tradycyjne, jak i społecznościowe, żyją rapem prezydenta Andrzeja Dudy. Niektórzy w szeroko dyskutowanym występie głowy państwa dopatrują się manifestacji iście osiedlowego luzu, którego nie przydusił ni krawat, ni koszula, inni — elementu sprawnie prowadzonej kampanii walczącej o głosy młodszego elektoratu.