Monika Olejnik jest na urlopie za granicą, jednak w najnowszym felietonie nie pisze o swoich wrażeniach z podróży. Odniosła się do dramatu pani Joanny, punktując zachowanie nie tylko marszałek Sejmu Elżbiety Witek, ale także policjantek. Zastanawia się, jak jedna kobieta może drugiej kobiecie zgotować piekło.