Pogrzeb Andrzeja Strzeleckiego. Artyści żegnają aktora
Pogrzeb Andrzeja Strzeleckiego
24 lipca odbył się pogrzeb Andrzeja Strzeleckiego na warszawskich Powązkach Wojskowych. Aktor spoczął w Nowej Alei Zasłużonych, nieopodal innych wybitnych aktorów: Emila Karewicza i Pawła Królikowskiego. Pogrzeb miał charakter świecki, a artysta został pochowany z wojskowymi honorami. Andrzej Strzelecki został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Wybitny artysta zmarł 17 lipca z powodu nieoperacyjnego nowotworu. Miał 68 lat. Andrzeja Strzeleckiego tłumnie żegnali bliscy, przyjaciele i fani.
Wojciech Malajkat żegnał Andrzeja Strzeleckiego
Ostatnie pożegnanie Andrzeja Strzeleckiego rozpoczęło się w Domu Przedpogrzebowym na Powązkach. Wśród żegnających aktora gości byli m.in. koledzy z serialu "Klan" - Marcin Kołaczkowski, a także Krzysztof Majchrzak, Zofia Zborowska czy Rafał Zawierucha.
Pogrzeb miał charakter świecki. Uroczystość prowadził Wojciech Malajkat.
Syn Andrzeja Strzeleckiego
W czasie uroczystości głos zabrali rodzina i przyjaciele Strzeleckiego. Ojca żegnał Antonii Strzelecki, jedno z jego dwojga dzieci. Aktora wspominał także dziennikarz Andrzej Person, z którym Strzeleckiego łączyła miłość do gry w golfa. Odczytano także list od Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego.
Grób Andrzeja Strzeleckiego
Urna z prochami Andrzeja Strzeleckiego spoczęła w Nowej Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach Wojskowych. Grób aktora znajduje się nieopodal innych grobów wybitnych aktorów: Emila Karewicza i Pawła Królikowskiego.
Tłumy warszawiaków na pogrzebie Andrzeja Strzeleckiego
W ostatniej drodze Andrzejowi Strzeleckiemu, poza rodziną i przyjaciółmi, towarzyszyły tłumy fanów jego artystycznej twórczości. Jak widać na zdjęciach, zgromadzeni żałobnicy w większości zastosowali się do wymogów sanitarnych związanych z pandemią koronawirusa. Zadbano o maseczki i dystans.
Andrzej Strzelecki zmarł w wieku 68 lat
Przypomnijmy, że Andrzej Strzelecki zmarł z powodu nieoperacyjnego raka płuc i oskrzeli. O chorobie poinformował w czerwcu. Bliscy, przyjaciele i współpracownicy ruszyli na pomoc przy zbieraniu środków na specjalistyczne leczenie aktora. Duże nadzieje wiązano z nowatorskim lekiem, który niebawem miał być sprowadzony dla aktora z USA. Niestety Strzelecki nie zdążył poddać się farmakoterapii. Zmarł 17 lipca.