Weronika Rosati, która toczy batalię z byłym partnerem o prawa do opieki nad ich córką, będzie musiała pogodzić się z wyrokiem sądu. - Weronika chce spokoju dla siebie i córeczki - wyznaje znajoma aktorki.
Wojna między byłymi kochankami wydaje się nie mieć końca. W USA toczą się aż trzy sprawy między Weroniką Rosati a Robertem Śmigielskim, nie mówiąc o procesach w polskim sądzie. Fakt dotarł do kulis jednej z nich.
To jeszcze nie koniec sądowej batalii pomiędzy Weroniką Rosati a Robertem Śmigielskim. Aktorka walczy o pełnię praw do opieki nad córką zarówno w Polsce, jak i za oceanem. Teraz, jak podaje "Super Express", w Stanach ma się odbyć kolejna rozprawa.
Ostatnia rozprawa pomiędzy Weroniką Rosati a Robertem Śmigielskim dała nadzieję, że to już koniec konfliktu pomiędzy dawnymi partnerami. Nic bardziej mylnego. Okazuje się, że najgłośniejsza wojna w show-biznesie jeszcze przybiera na sile.
31 maja sąd ogłosił decyzję w sprawie opieki nad 1,5-roczną Elizabeth. Córka Weroniki Rosati i Roberta Śmigielskiego zostaje przy matce, ale ojciec ma prawo do wizyt.
Weronika Rosati i Robert Śmigielski co kilka dni spotykają się w sądzie w różnych sprawach. 31 maja zapadła decyzja odnośnie opieki nad ich 1,5-roczną córką.
Weronika Rosati opisała przed sądem w Los Angeles atak byłego partnera. Do szarpaniny miało dość w styczniu 2019 r. między Robertem Śmigielskim, a jej obecnym partnerem w jednym z warszawskich hoteli.
Weronika Rosati walczy z byłym partnerem o zakaz zbliżania się, alimenty i ustanowienie opieki nad małą Elizabeth. Wojna trwa od tygodni, a ostatnio jej aktorami zostało także małżeństwo Olbrychskich. Być może ich zeznania przed sądem wpłyną poważnie na bieg sprawy.
Robert Śmigielski twierdzi, że Weronika Rosati nie miała prawa zmienić nazwiska ich córeczki. Gwiazda tłumaczy się z tej decyzji i po raz kolejny twierdzi, że była terroryzowana przez byłego partnera.
Weronika Rosati walczy o swoje prawa nie tylko w Polsce, ale także w USA, gdzie na świat przyszła jej córka, Elizabeth. Sąd w Los Angeles przychylił się do jej prośby o otoczenie jej i córki ochroną.
Weronika Rosati zapewnia, że jej były partner nie interesuje się dzieckiem. Według tabloidu Robert Śmigielski złożył do sądu wniosek o ustalenie obowiązku alimentacyjnego. Chce też widywać się z córką.
Weronika Rosati na początku 2019 roku zgłosiła na policję sprawę pobicia przez byłego partnera, Roberta Śmigielskiego. Obecnie funkcjonariusze przesłuchują świadków, wśród których znalazła się najbardziej znana wróżka w Polsce, Aida.
Nie cichnie sprawa Weroniki Rosati i jej byłego partnera, Roberta Śmigielskiego. Aktorka idzie do sądu. Będzie walczyć o wyższe alimenty na córkę. A co więcej, chce odebrać Śmigielskiemu prawo do opieki nad dzieckiem.
Weronika Rosati wytoczyła sprawę swojemu byłemu partnerowi, który miał stosować wobec niej przemoc fizyczną i psychiczną. Ale to nie wszystko. Aktorka postanowiła rozprawić się także z Joanną Sarapatą.
Kim jest Joanna Sarapata? O kobiecie zrobiło się głośno ze względu na konflikt z Weroniką Rosati, która oskarża Roberta Śmigielskiego o przemoc domową. Sarapata postanowiła stanąć w obronie byłego partnera aktorki.
Weronika Rosati odpowiedziała na komentarz Ilony Łepkowskiej. Scenarzystka sugerowała, że zeznania męża aktorki dotyczące przemocy domowej są bardziej wiarygodne. Rosati posądza o Łepkowską o stronniczość i brak kobiecej solidarności.
Weronika Rosati jako jedna z nielicznych znanych Polek zdecydowała się ujawnić swoją historię przemocy. W rozmowie z Magdaleną Środą aktorka opisała, co miał robić jej były partner, Robert Śmigielski. W jego obronie stanęła Krystyna Demska-Olbrychska.
Weronika Rosati oskarżyła byłego partnera i ojca swojego dziecka o przemoc fizyczną i psychiczną. Na jego odpowiedź, choć znacznie łagodniejszą, nie trzeba było długo czekać.
Medialna ciąża, upragnione dziecko i wymarzony partner. Wydawało się, że Weronika Rosati wreszcie się ustatkuje. Jednak wiele wskazuje na to, że jej związek z przystojnym ortopedą jest już przeszłością.