Jak oni mogli to zrobić? Festiwal celebryckich afer w 2021 r.
Ekscytujący świat show-biznesu to nie tylko spektakularne śluby, czerwone dywany i epickie imprezy. Za wypacykowaną fasadą instagramowego świata celebrytów dzieją się dramaty i niewyobrażalne skandale. Kto w mijającym roku przegiął?
Rok 2021 r. obfitował w prawdziwe celebryckie sensacje i dramy. Zarówno polskie, jak i zagraniczne gwiazdy ciężko pracowały na to, aby co chwilę rozgrzewać nagłówki bulwarowej prasy swoim kontrowersyjnym zachowaniem. Niektóre z tych afer po prostu szokowały. Inne wręcz oburzały i obrzydzały.
Nie sposób opowiedzieć o wszystkich skandalach mijającego roku. Postarajmy się jednak wymienić najgłośniejsze z nich, a wy wedle własnego uznania, stwórzcie swój prywatny ranking żenujących celebryckich zachowań. Kto uderzył w wasze najczulsze struny?
W 2021 r. z przytupem
Na początku mijającego roku, w samym sercu pandemii, w Polsce wzrastała ekscytacja szczepionkami przeciw COVID-19. W styczniu były one dostępne tylko dla nielicznych, najbardziej narażonych, głównie medyków i bynajmniej nie dla ludzi kultury, mediów czy celebrytów.
Afera szczepionkowa – złota "18-tka"
Okazało się jednak, że znaleźli się tacy, którzy zaszczepili się "poza kolejnością". Wśród gwiazd, które skorzystały z takiej możliwości byli m.in.: Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Maria Seweryn, Krzysztof Materna, Magda Umer, Radosław Pazura i Anna Cieślak. Gdy sprawa wyszła na jaw, wybuchła tzw. afera szczepionkowa, a znani, zamieszani w tę sprawę, zaczęli się tłumaczyć.
"Powiedziano nam, że (...) jest taka sytuacja, (...) że bardzo wielu ludzi wyjechało, że ta szczepionka przyjechała odmrożona i że po prostu trzeba to wyszczepić" - mówiła Krystyna Janda w jednym z wywiadów.
Megxit i skandal na brytyjskim dworze
W lutym 2021 r. książę Harry i Meghan Markel oficjalnie pożegnali rodzinę królewską, wraz z jej przywilejami i obowiązkami. Niespełna miesiąc później zdecydowali się udzielić wywiadu Oprah Winfrey. I się zaczęło. Ciężarna była księżna Essex nie brała jeńców i postanowiła wyjawić najmroczniejsze sekrety jej życia na dworze królowej Elżbiety II.
Pod adresem rodziny królewskiej padły poważne zarzuty. Para obwiniała "firmę" m.in. o obojętność i bierność, gdy Markle prosiła o pomoc w walce z depresją i myślami samobójczymi. Poza tym oskarżono brytyjski dwór o rasizm. Meghan i Harry opowiedzieli o tym, że snuto insynuacje na temat koloru skóry ich dziecka.
Afera nad grobem legendy
W kwietniu zmarł Krzysztof Krawczyk. Czas zadumy i żałoby nad śmiercią legendarnego piosenkarza nie trwał jednak długo. Media bardzo szybko podchwyciły aferę, która wyszła na jaw tuż po pogrzebie gwiazdora. Okazało się bowiem, że Krzysztof Krawczyk junior mieszka w dramatycznych warunkach. Mężczyzna ujawnił, że żyje na skraju ubóstwa, ponieważ macocha pozbawiła go zachowku po ojcu.
W międzyczasie okazało się, że istnieją dwa testamenty, a w jednym z nich nie uwzględniono syna gwiazdora. Spór o spadek po Krawczyku nabierał na sile. W kłótnie o pieniądze włączył się m.in. Andrzej Kosmala, wieloletni menedżer Krawczyka oraz Marian Lichtman. Pierwszy z nich stanął po stronie wdowy, drugi wsparł Krzysztofa Krawczyka juniora.
Czarna owca rodu Martyniuków
Chciałoby się rzec nihil novi. O Danielu zrobiło się głośno już w poprzednich latach przez jego problemy z prawem. Junior ma na swoim koncie kilka wyroków za posiadanie narkotyków i jazdę po pijanemu. W 2021 r. wydawało się, że syn króla disco polo w końcu zerwie z wizerunkiem wiecznego bumelanta na garnuszku rodziców. Zaciągnął się do pracy na statku, nie wdawał się w publiczne pyskówki i nie publikował kompromitujących postów na Instagramie.
Wszystko układało się dobrze do czasu, gdy sąd zadecydował, że nie złagodzi wyroku i nie odda Danielowi prawa jazdy przed upływem kary. Wtedy w 32-latku coś pękło. Po powrocie z sądu zamieścił serię wulgarnych wpisów pod adresem sędzi Marzanny Chojnowskiej. Podlaski celebryta nie szczędził pod jej adresem niecenzuralnych słów i obelg.
A to przecież nie wszystko. W połowie grudnia kolorowa prasa donosiła o tym, że Daniel próbował… kupić narkotyki w jednym z osiedlowych sklepów na warszawskiej Pradze.
Beata na podwójnym gazie
Na początku września miał miejsce jeden z największych skandali 2021 r. Na warszawskim Mokotowie policja zatrzymała Beatę Kozidrak, która prowadziła samochód "od krawężnika do krawężnika". Okazało się, że 61-letnia gwiazda miała 2 promile alkoholu we krwi.
Wokalistka została skazana na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności i 20 godzin prac społecznych w miesiącu. Beacie Kozidrak zakazano prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 5 lat. Choć gwiazda przeprosiła za swoje nieodpowiedzialne zachowanie na Instagramie, z wyrokiem sądu najwyraźniej się nie zgadza, ponieważ jej prawnik złożył apelację.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Śmierć na planie filmowym
Pod koniec października na planie filmu "Rust" doszło do tragedii. Alec Baldwin śmiertelnie postrzelił Halynę Hutchins i ranił reżysera Joela Souzę. To, co stało się na planie podczas kręcenia sceny z bronią, wstrząsnęło opinią publiczną, ale przede wszystkim środowiskiem filmowców.
Cały czas toczy się śledztwo, które ma ustalić, kto winny jest śmierci Hutchins. Wiele zarzutów o niekompetencji padało pod adresem reżysera, producentów, asystenta reżysera, który miał być odpowiedzialny za sprawdzenie broni, zanim ta trafiła w ręce aktorów. Wciąż nie ustalono, jakim cudem "prawdziwa" amunicja trafiła na plan.
Królowa dram jest tylko jedna
W 2021 r. miało być o niej głośno tylko ze względu na premierę filmu "Dziewczyny z Dubaju". Stało się jednak inaczej. 9 czerwca Doda poinformowała fanów, że jest w trakcie rozwodu. Niedługo później do sieci trafiły screeny rozmów Emila Stępnia z różnymi kobietami. Producent miał obiecywać dziewczynom role w filmach. Część z nich była propozycją pracy i romansu. Niektóre wiadomości były bardzo odważne.
Niedługo później Doda pochwaliła sie kontrowersyjnym projektem, w który dosłownie zaangażowała się całą sobą. Wokalistka zeskanowała swoje ciało, a poszczególne jego części wystawiła na sprzedaż.
Kolejna afera z udziałem Doroty Rabczewskiej miała miejsce we wrześniu. Media dotarły do prywatnych inwestorów, którzy wyłożyli spore pieniądze w produkcje Emila Stępnia, które nie powstały. "Gazeta Wyborcza" informowała, że rekordową sumę 5 mln zł przekazał emeryt, który wygrał tę sumę w loterii Lotto. Podobno oszukano 200 osób na łączną sumę 50 mln zł.
Gdy na początku października prace nad montażem "Dziewczyn z Dubaju" zostały uniemożliwione, Doda nie wytrzymała. Na Instagramie wyznała, że nie mieszka z Emilem od dwóch lat, pozwu rozwodowego nie wnosiła tylko ze względu na słaby stan psychiczny. Według relacji Dody były mąż znęcał się nad nią psychicznie. Piosenkarka przyznała się do depresji, terapii i zażywania leków psychotropowych.
Po tym "livie" Stępień i Rabczewska zaczęli publicznie prać brudy i udostępniać swoje prywatne wiadomości. Spór zakończyła dopiero ostateczna rozprawa rozwodowa, po której producent przeprosił piosenkarkę. Niedługo potem Doda wyprawiła epicką imprezę rozwodową. Czy to koniec dram z Rabczewską? Nic z tych rzeczy. Piosenkarka usłyszała jeszcze prokuratorskie zarzuty "działania na szkodę wierzycieli".
"Niesforna" Basia Kurdej-Szatan
Aktorka chętnie zabiera głos w sprawach społecznych. Jej poglądy nieraz rozmijały się z narracją propagowaną przez TVP. Mimo to Kurdej-Szatan nadal pracowała w Telewizji Polskiej. Tym razem jednak Jacek Kurski nie wytrzymał.
4 listopada aktorka emocjonalnie skomentowała filmik, na którym widać działania polskiej Straży Granicznej. Gwiazda nie przebierała w słowach, wulgaryzmy słały się gęsto, a funkcjonariusze zostali nazwani mordercami. Na Kurdej-Szatan spadła fala krytyki. Prezes Jacek Kurski poinformował natomiast na Twitterze, że stacja nie będzie w żaden sposób współpracować z Kurdej-Szatan. Aktorka straciła pracę w "M jak miłość".
Piotr "pirat drogowy" Kraśko
Jeden z najbardziej cenionych dziennikarzy, elegancki "pan z telewizji" z nienaganną kindersztubą od lat łamie prawo, poruszając się samochodami bez uprawnień. Afera wybuchła w poniedziałek 13 grudnia. Zaczęło się od artykułów prasowych, które informowały o wyroku niepomyślnym dla prezentera "Faktów" TVN.
Piotr Kraśko w kwietniu tego roku został zatrzymany przez policję do rutynowej kontroli drogowej. Okazało się, że podróżował samochodem bez uprawnień. I to przez 6 lat. Po kilku miesiącach Piotr Kraśko został skazany przed sąd.