Amerykański aktor Mickey Rourke z wielkim bólem i smutkiem obserwuje sytuację w Ukrainie, która od niemal 17 miesięcy jest areną zbrojnego konfliktu. Efekt działań Władimira Putina, jakim jest cierpienie milionów ludzi, nie mieści mu się w głowie. Rourke zna Putina osobiście, spotkał się z nim kilka lat temu, a teraz nie może uwierzyć, że ten sam człowiek, który razem z nim odwiedzał dzieci chore na raka, jest sprawcą międzynarodowego dramatu.